Minęła im jesień

author:  Magdalena Bartnik
5.0/5 | 3


Obwiązywała się wełnianą chustą jak rogal marciński, ciasno przy ciele.
Zamiast nadzienia chowała przy sercu małego człowieczka i wyruszała do pracy.
Jej wielkie nabrzmiałe piersi skrywały maleńkie ciałko wtulone w nią jak embrion.
Ciągle było im dobrze.
Gdy maleństwo zaczynało kwilić, przytulając je nuciła starą melodię, a ono łapczywie łykało słodkie mleko.
Potem szli znowu grabić, zbierać, wiązać, układać.
I tak minęła im jesień.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
28.02.2022,  Ula eM

My rating

My rating:  
16.11.2020,  Monia Jas

My rating

My rating: