IGNORANT ?

IGNORANT ?

Nieprzenikalny… który życie całe
mieszkał sam w sobie
bezwarunkowo i bezwładnie
w liczbie mnogiej i pierwszej osobie
dumnej z samotności
pośród świętych li proroków
i małych niezmatrwychwstałych
wiele niepijących gości
nieprzemaczalnych
nie miał nic do stracenia
w królestwie ich mroku
prócz nieznanej przyszłości
czterech pór roku
i wielu masek

Jutro zaśnie
snem pustelnika w niepamięci
zamarłych nadziei
i słów zamilkłych
wyrytych nagrobnie
pokutujących chwil kilka
a upchanych dawno w bezduszne antologie
z drugiego brzegu myśli
wyśni ?

Bo będzie znów śnił sen
z nielirycznym sensem
zaczerniony metafory atramentem
wierząc, że wiersze
we śnie napisze wyśnione
smutniejsze niż jawą utwory jawione

⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………… Toruń - 23 października '2O