CEDZENIE PRZEDWIERSZNE
CEDZENIE PRZEDWIERSZNE
Kiedy z trwożnej pomroki
matecznika komet zlodowiałych
gdzie kamień rodzi się z mgieł
nocą zakochanych
Księżyc roztajemniczony wschodzi
w akcie zniebozstąpienia
spływa z bladym uśmiechem
w najpiękniejszej dobie
lgnąc do łona Ziemi
a u skroni
smutki jej koić
niewyśnione sny
cedzisz przedwiersznie
każde przymierzane słowo
z liter ozdobnych
z obfitości niebanałów i niepospolitości
do niewzeszłego wiersza
początkiem jesieni
końcem września
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………… Toruń - 19 października '2O
Kiedy z trwożnej pomroki
matecznika komet zlodowiałych
gdzie kamień rodzi się z mgieł
nocą zakochanych
Księżyc roztajemniczony wschodzi
w akcie zniebozstąpienia
spływa z bladym uśmiechem
w najpiękniejszej dobie
lgnąc do łona Ziemi
a u skroni
smutki jej koić
niewyśnione sny
cedzisz przedwiersznie
każde przymierzane słowo
z liter ozdobnych
z obfitości niebanałów i niepospolitości
do niewzeszłego wiersza
początkiem jesieni
końcem września
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………… Toruń - 19 października '2O
My rating
My rating