* * *
Trudno tak
po prosu wstać i wyjść,
ale kiedy jak nie teraz.
Zabieram tylko asa kier,
w rękawie,
to ten z sercem.
Zawsze należał do mnie.
Ach, i jeszcze
otrzepać pył.
po prosu wstać i wyjść,
ale kiedy jak nie teraz.
Zabieram tylko asa kier,
w rękawie,
to ten z sercem.
Zawsze należał do mnie.
Ach, i jeszcze
otrzepać pył.
My rating
My rating
My rating