TRISTAN I IZOLDA

author:  Alina Gołecka
5.0/5 | 5


Było raz dwoje ludzi, sobie nieznajomych.

Każde żyło jak mogło, pobożnie i cicho

Snując nić swego życia na ścieżkach wiadomych...



Lecz czy Bóg chciał ich dotknąć, czy też jakieś licho

podkusiło Los ślepy żeby proste drogi

poplątał, zasnuł mgłami, zmylił młode nogi...



dość rzec, że im obojgu którejś życia wiosny

w jednym czasie i miejscu, gdzie przypadek zrządził

gdy stanęli, ktoś podał ów napój miłosny,

który resztę ich życia w chwili tej osądził...



Bowiem gdy po wypiciu magicznego trunku

Nie znając siły czaru zaklętego w kielich

Raz spojrzeli na siebie - tak już bez ratunku

Do śmierci się miłować musieli i chcieli...



W nowe łoże małżeńskie, w przyjaźń ufnie daną

mimo woli kochanków zdrada się zakrada,

Każda chwila rozstania otwartą jest raną,

Wnet młodzieniec od miecza podłych wrogów pada...



O cierpieniach tych dwojga przez wiele stuleci

czytając, ludzie pewnie głowami kręcili...

lecz prawda w nich ukryta tajnym blaskiem świeci,

widomym tym jedynie, co napój ów pili...



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
27.11.2021,  Anna Canić

My rating

My rating:  
07.09.2020,  mroźny

Moja ocena

Ach, jakież to rytmiczne,
jakie solidne!
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: