Domofony

author:  Magdalena Bartnik
0.0/5 | 0


Domofony rzeczywistości
na dynamo stacjonarne
hałasują co chwilę
Zdarzają się pomyłki
głupie dowcipy
przejęzyczenia
rozmowy kontrolowane
coś dobija się czkawką
coś echem
czasem
ktoś się zachwyca
wolnością bez granic
lub
początkiem świata

Poem versions


 
COMMENTS