może go nie być
Może go nie być
Wypośrodkowałam czas
kolejnych spotkań
i nie tylko
odsunęłam na boczny tor
nieokiełznane myśli
wreszcie usiadłam na peronie
i czekam na swoje pen-dolino
znalazłam oazę spokoju
w niej mieszka fotel
i okno z widokiem na sosny
tajemniczymi wieczorami
chadzam po parku z historią
Mickiewicz puszcza mi oko
zaś młodzież częstuje mnie dymem
z niby eko – papierosów
nie czekam na jutro
może go nie być
biorę teraz i dzisiaj
to takie moje graffiti/alboż/
Wypośrodkowałam czas
kolejnych spotkań
i nie tylko
odsunęłam na boczny tor
nieokiełznane myśli
wreszcie usiadłam na peronie
i czekam na swoje pen-dolino
znalazłam oazę spokoju
w niej mieszka fotel
i okno z widokiem na sosny
tajemniczymi wieczorami
chadzam po parku z historią
Mickiewicz puszcza mi oko
zaś młodzież częstuje mnie dymem
z niby eko – papierosów
nie czekam na jutro
może go nie być
biorę teraz i dzisiaj
to takie moje graffiti/alboż/
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating