PRZEMYŚLANA STRATEGIA

Nie udała się Panu Bogu starość:
powtarza staranny życiem kolega
Ziutek siedzący na ławce
w cieniu kwitnącej jabłoni
Stwórca nie polemizując
ze słowami kolegi o przemijaniu
taktownie pogrążony w milczeniu
Ten spokój udziela się także i mnie
próbuję szukać usprawiedliwienia
dla niezrozumiałego projektu Stwórcy
kończącego naszą ziemską wędrówkę
Usiłując być adwokatem Pana Boga
szperam w pliku przeróżnych myśli
zastanawiając się ważę każde słowo
przygotowuję mowę obroną
polemizującą ze słowami
kolegi i po części i swymi

Ziutek: a może On nas usiłuje oswoić
na spotkanie z nieuniknionym-pytam
Bo gdy byśmy do końca naszych dni
pozostali sprawni pełni wigoru o ile
trudniejsze byłoby nasze rozstanie
Pokonani ułomności swego wieku
osłabieni walką o utrzymanie się
na powierzchni wartkiego życia
łatwiej godzimy się
z przeznaczeniem

Kolegą nie komentując moich słów
w zamyśleniu dopija schłodzony napój