Wylogowani

author:  Ula eM
5.0/5 | 1


Sprzedana narzeczona
- myślałam,
wątek romansowy,
dziś nikt nie sprzedaje narzeczonych.

I nie kupuje.
Święty grajdołku mój
na krańcu świata,
podgryzają się boleśnie, czasem jadowicie
twoi włościanie,
może gdzieś jest inaczej,
ale nie tu.

Emocje wysuszone,
czasem jakiś Wędrowicz albo
uciułana pięćsetka z "brudasem"
za okładką katechizmu,
ot, wszystko,
historia w kółeczku zamknięta.

Nie ma.
Gdzie jesteście
policzki dzieci umorusane.
Zabrał was świat,
stópki markowo obuł.
Kazał wam się wstydzić.

A ja znałam was po imieniu
i kochałam,
bo też byłam bosonogą księżniczką
z garstką pełną
podarowanych cukierków.

Oddzieleni chirurgicznie
od swojego
nie odnajdujemy się bez przewodnika.
Może to właśnie ten czas
by usiąść na stołeczku
przed bramą.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
04.05.2020,  Dekameron