CHITYNOWY KSIĘŻYC
CHITYNOWY KSIĘŻYC
Medytuje chitynowy Księżyc
zagubiony w zimnych barw deseniach
lśni szaty świetlistej krawędzią
rozprasza łagodną ciemność
on klejnot… kopuły lusterko
roztrwania czas nieśmiertelny
szmerem cienie rozdziela nieme
zamilkłe budzi echo
i obraz twój pod powieką
To otwiera… to zamyka wieczność
szkli ziarna turkusu wód
gwiazdom… nocnym jaskółkom
sfruwającym zewsząd
otwiera niebo… i zamyka jakby na przekór
kołyszącemu się na wietrze zmierzchowi
na cię i na mnie cierpliwie czeka
tuli nas do kosmogenicznego snu
płochym słowem miłosnego wiersza
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Toruń, 27 grudnia '19
Medytuje chitynowy Księżyc
zagubiony w zimnych barw deseniach
lśni szaty świetlistej krawędzią
rozprasza łagodną ciemność
on klejnot… kopuły lusterko
roztrwania czas nieśmiertelny
szmerem cienie rozdziela nieme
zamilkłe budzi echo
i obraz twój pod powieką
To otwiera… to zamyka wieczność
szkli ziarna turkusu wód
gwiazdom… nocnym jaskółkom
sfruwającym zewsząd
otwiera niebo… i zamyka jakby na przekór
kołyszącemu się na wietrze zmierzchowi
na cię i na mnie cierpliwie czeka
tuli nas do kosmogenicznego snu
płochym słowem miłosnego wiersza
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Toruń, 27 grudnia '19
My rating