Twarze

author:  Dawid Wejnerowski
0.0/5 | 0


Siedzimy w wagonach
W fotelach uwitych z obawy,
Podszytych strachem.

Wzbraniamy się od zdumienia
Tak jak wzbrania się płomień, czy gwiazda zanim wybuchnie
Sanktuaria naszych twarzy na próżno sprawują misteria mięśni i koloru
Zasłaniamy bardzo szczelnie wszystko to, co mogłoby nas zdradzić
To znaczy – listę marzeń, łzę, czy dokładne metrum w jakim maszerują nasze serca
Bardzo zręcznie, z niebywałą wręcz precyzją... unikamy spojrzenia
W tej misternej sztuce wyćwiczyły nas na przestrzeni czasu:
Wieczne pióra, teleskopy, dotyk.
Dlaczego z taką zaciekłośćią wzbraniamy się swych twarzy?
Czy już niebawem odznaczą za odwagę wszystkich posiadaczy luster?

W wagonach nie wypada też zbytnio zwracać na siebie uwagi
Nadmierna gadatliwość, czy zbyt gwałtowne ruchy
Mogłyby niechcący przykuć uwagę
Do naszych twarzy.


Dawid Józef Wejnerowski



 
COMMENTS