Paciorki jednego różańca
Stare kobiety
przesuwają
w dłoniach różańcowych od wieków
paciorki wspomnień wygładzone miłością.
Zamykają je w dłoniach.
Stare kobiety
z serc pękniętych i zamarłych uśmiechów
robią wota,
robią wota wspaniałe.
I zamykają je, z wiekuistą, ostatnią czułością.
Półdrapieżne półświęte
spod półprzymkniętych powiek
czuwają,
by się nikt nie domyślił,
że to łzy skamieniałe
tęsknot zatrutych i spłowiałych grzechów.
Zasłuchane w swojego anioła
studzą dłonie paciorkami różańca
stare kobiety.
Niewidzialne dla świata.
I znikają,
zaraz za bramą kościoła.
przesuwają
w dłoniach różańcowych od wieków
paciorki wspomnień wygładzone miłością.
Zamykają je w dłoniach.
Stare kobiety
z serc pękniętych i zamarłych uśmiechów
robią wota,
robią wota wspaniałe.
I zamykają je, z wiekuistą, ostatnią czułością.
Półdrapieżne półświęte
spod półprzymkniętych powiek
czuwają,
by się nikt nie domyślił,
że to łzy skamieniałe
tęsknot zatrutych i spłowiałych grzechów.
Zasłuchane w swojego anioła
studzą dłonie paciorkami różańca
stare kobiety.
Niewidzialne dla świata.
I znikają,
zaraz za bramą kościoła.
Poem versions
My rating
My rating
My rating
My rating