Z DOZĄ NAIWNOŚCI
Z DOZĄ NAIWNOŚCI MARZEŃ
Dokąd zmierzała ma młodość
traktem różookularnej jawy
bliskiej nieśmiertelności
sobowtóra czasu
z sercem jak aksamit
szukająca prawd mądrości
na kolejną porę zm'roku
lśniąc łutem Księżyca, Słońca krztą
między globów orbitami
Za prawdziwy świat nieprawy
brałem… z dozą naiwności marzeń
nie świadom meandrów życia
kiedym wiersz pierwszy jął pisać
kochając półgłosem ją…
ludzkość… z prawymi jej rycerzami
stającymi się trędowatymi
koślawymi hybrydami
w lustrach rozmazanych… mgłą
I jedyną mą… Io
z kruczoczarnymi warkoczami
dziewczynę wiosenniewonną
malowaną zakochanymi chwilami
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… Toruń, 3O października '19
Dokąd zmierzała ma młodość
traktem różookularnej jawy
bliskiej nieśmiertelności
sobowtóra czasu
z sercem jak aksamit
szukająca prawd mądrości
na kolejną porę zm'roku
lśniąc łutem Księżyca, Słońca krztą
między globów orbitami
Za prawdziwy świat nieprawy
brałem… z dozą naiwności marzeń
nie świadom meandrów życia
kiedym wiersz pierwszy jął pisać
kochając półgłosem ją…
ludzkość… z prawymi jej rycerzami
stającymi się trędowatymi
koślawymi hybrydami
w lustrach rozmazanych… mgłą
I jedyną mą… Io
z kruczoczarnymi warkoczami
dziewczynę wiosenniewonną
malowaną zakochanymi chwilami
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… Toruń, 3O października '19
My rating
My rating
My rating