KOMU WIERSZ… KOMU…
KOMU WIERSZ… KOMU…
Zaplatasz wiersz po wierszu
wysycony niewinną treścią
za sprawą jesiennego kataru
zraszasz kroplami nocy nieprzespanych
wierząc, że nie ku przedawnieniu
snujesz wątki w cieniu
Zaklinając słów desenie pasteli
licząc na ich życie po życiu
skrywasz je w ekwilibrystycznych wersach
omijasz sens ciszy w milczeniu
i alabastrowym je światłem kleisz
by się tęczowo mieniły
I w niekryształowym powietrzu
cicho wypełniały co noc prozy niszę
trwały, wzruszały i lśniły
i tak jej zaplatasz wiersz po wierszu
czujesz i musisz… bo jeszcze tu jesteś
zaściankowy wieszczu
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………… Szafarnia, 24 października '19
Zaplatasz wiersz po wierszu
wysycony niewinną treścią
za sprawą jesiennego kataru
zraszasz kroplami nocy nieprzespanych
wierząc, że nie ku przedawnieniu
snujesz wątki w cieniu
Zaklinając słów desenie pasteli
licząc na ich życie po życiu
skrywasz je w ekwilibrystycznych wersach
omijasz sens ciszy w milczeniu
i alabastrowym je światłem kleisz
by się tęczowo mieniły
I w niekryształowym powietrzu
cicho wypełniały co noc prozy niszę
trwały, wzruszały i lśniły
i tak jej zaplatasz wiersz po wierszu
czujesz i musisz… bo jeszcze tu jesteś
zaściankowy wieszczu
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………… Szafarnia, 24 października '19
My rating
My rating
My rating
My rating