diss do krwi

author:  batuda
3.7/5 | 3


znów wojna na podwórku
lecą piórka

dwie indyczki w zwartej spółce
przeciw innej też indyczce
że ukradła jajo kurze

przez to kura w telewizji
rozpłakała się na wizji

wszyscy krure pocieszają dzięcioł stuka w głowę

- mała kurko nie załatwisz nic tu płaczem

prędko prędko do sędziny
niech ukarze tę gadziny

a ta własnie wyjechała do Wołowa!

no i proszę atmosfera zadymiona
jajo kurze było śliczne a indycze zagraniczne

stracą kilka piór to pewne
wojna wszak nie bywa rzewną

nikt w niej sobie nie wybacza
trzeba krwi
i walki trzeba
tam gdzie piekło nie ma nieba

a z kradziezy pokolenia nie utyją

ot i bieda

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: