Światłoczuli
W srebrzystym oddechu pełnego Księżyca
On – nocny motyl,
Ona czarownica,
Tańczą swój taniec.
Rozczapierzone drzew łysych korony
Trybuną dla tłumów
Sów ócz rozognionych.
Oczekiwanie.
Śmiech dziwożoni, preludium przygrywa.
Skowyczy leszy,
Aż płomień łuczywa
Zadrżał w przestrachu.
Kostusze ręce wypełzły spod piachu,
Kłów krwawych tysiące,
Zgrzytnęły koncert
Do rytmu skrzypienia zawiasów-strachów.
Oczekiwanie w niecierpliwości,
Aż on – nocny motyl
I czarownica
Umrą z miłości.
Zazdrość wyżera strachom wnętrzności.
Nie mogą doczekać się końca ich tańców,
Kiedy przestaną – spadną kagańce
I śmierć obejmie kochanków w ramiona.
Zabierze jego, a za nim ona
Pobiegnie.
Na szczęście noc zawsze świtaniem blednie.
Nie patrzą na strachy – strachy to brednie,
Złych ludzi oczyska, płonące w zawiści
Nie doczekają by koszmar się ziścił
W blasku księżyca.
Nie zbłądzą kochając wśród mrocznych ulic
Na światło kochania przecież są czuli;
On – nocny motyl,
Ona – czarownica.
On – nocny motyl,
Ona czarownica,
Tańczą swój taniec.
Rozczapierzone drzew łysych korony
Trybuną dla tłumów
Sów ócz rozognionych.
Oczekiwanie.
Śmiech dziwożoni, preludium przygrywa.
Skowyczy leszy,
Aż płomień łuczywa
Zadrżał w przestrachu.
Kostusze ręce wypełzły spod piachu,
Kłów krwawych tysiące,
Zgrzytnęły koncert
Do rytmu skrzypienia zawiasów-strachów.
Oczekiwanie w niecierpliwości,
Aż on – nocny motyl
I czarownica
Umrą z miłości.
Zazdrość wyżera strachom wnętrzności.
Nie mogą doczekać się końca ich tańców,
Kiedy przestaną – spadną kagańce
I śmierć obejmie kochanków w ramiona.
Zabierze jego, a za nim ona
Pobiegnie.
Na szczęście noc zawsze świtaniem blednie.
Nie patrzą na strachy – strachy to brednie,
Złych ludzi oczyska, płonące w zawiści
Nie doczekają by koszmar się ziścił
W blasku księżyca.
Nie zbłądzą kochając wśród mrocznych ulic
Na światło kochania przecież są czuli;
On – nocny motyl,
Ona – czarownica.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@bmz
nawet nie wiesz jak celnie trafiłaś:)Moja ocena
" brzydka ona, brzydki on"...@frymusna
:-)@LilithMaggid
nie smutny:) to dobrze chyba:)Zaczytane oczy moje...
slowo po slowie ,strofa po strofie .....Dziekuje