Moje wnętrze - Z listów do A

author:  Przemysław Mańka
5.0/5 | 3


Ułożyła noc większość do snu
ugasiła światło w oknach
za oknem tli się
chodnikowa droga mleczna
ile to już takich nocy
od naszego rozstania
gdzie poszliśmy odbijać po swojemu ślady
żyjąc jak umiemy - bez siebie A
a serce nie rozumie zakochane
przypomina – przetłacza obrazy
wznieca tęsknoty chwilę
czasem uśmiech lub westchnienie
kiedy przybliża małpi rok
spotkanie i zakochanie w tobie
przyprawiające o małpczny rozum
każdą z myśli
wolno mi było – z młodości
zakochać się szczerzę
choć przez to wiele razy się potknąłem
błądziłem po tej sferze nieba
która dawała mi radość
iż nią prawie jesteś
moją wiosną – majem
natchnieniem życia
słońcem i zachmurzeniem
brzą i tęczą
tym że słyszę
kiedy ptaki wyśpiewują miłość
gdzie drzewa z wysoką trawą
głaskane wiatru ręką
daj szum i fale
morskiej wspaniałości
by świerszcze nocą czerwcową
grały do snu delikatną sonatę
i poranki samotne
gdy tuż przed słońcem
budzi się świat...

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Ciekawe

Nie powiem, wyróżnia się na tle innych wierszy z tej strony.
24.01.2020,  Orloski

My rating

My rating:  
24.01.2020,  Ada Szostak

My rating

My rating: