POGANIACZ CZASU
POGANIACZ CZASU
Rozdzierająca się na wskroś
rapsodia mrocznego migotania
materii czarnej masy
w otchłani wiecznej nocy
uwięzionej w wieczności
martwej krainy strzaskanych kamieni
z wiersza w wiersz
w świetle własnego światła
i w cieniu własnego cienia
ścieląc mgły mgławic
przez wszystkie ciemne godziny
mroźnej ciszy czasu strumienia
wypełnia kosmos rosą gwiazd
wszystkich o posmaku znajomego Słońca
błyszczącego piórami maleńkiego kolibra
z poganiacza czasu
którego jestem niczemu winnym
stąpającym po dachu świata
zazdrosnym podglądaczem
przestrzeni intymności uniwersum
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………… Mikołajki, 2O maja '19
Rozdzierająca się na wskroś
rapsodia mrocznego migotania
materii czarnej masy
w otchłani wiecznej nocy
uwięzionej w wieczności
martwej krainy strzaskanych kamieni
z wiersza w wiersz
w świetle własnego światła
i w cieniu własnego cienia
ścieląc mgły mgławic
przez wszystkie ciemne godziny
mroźnej ciszy czasu strumienia
wypełnia kosmos rosą gwiazd
wszystkich o posmaku znajomego Słońca
błyszczącego piórami maleńkiego kolibra
z poganiacza czasu
którego jestem niczemu winnym
stąpającym po dachu świata
zazdrosnym podglądaczem
przestrzeni intymności uniwersum
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………… Mikołajki, 2O maja '19
My rating