PRZEMIJAJĄ MNIE
PRZEMIJAJĄ MNIE
Świt wybucha triumfalnie
z kosmicznej gęstwiny
światło wyłania się cicho
różowieje wiosennym czarem
niepojętej poetyki
wkrada w planety krainy
dla jeszcze smutnych ptaków
Szuka ułudnej wolności
na obnażonym nieboskłonie
pośród w takt maszerujących drzew
dumnych i wyniosłych
ponad świat faunów
gardzących miłością
Sięgają jak ptaki wysoko
by móc nań patrzeć
z nadobłocznej attyki
na cmentarze, trawniki
na hipnotyczne wiersze liryczne
skazane przez światło i mrok
na krótkie życie
Przemijają mnie sennie
powoli nabierając wieczności
z ciszy cieni smutku
głucho opadłych liści
migotaniem nadmiaru filozofii
a jakbym słyszał ich pieśni
gdzieś z oddali po cichutku
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… Wierzyce, 3O marca '19
Świt wybucha triumfalnie
z kosmicznej gęstwiny
światło wyłania się cicho
różowieje wiosennym czarem
niepojętej poetyki
wkrada w planety krainy
dla jeszcze smutnych ptaków
Szuka ułudnej wolności
na obnażonym nieboskłonie
pośród w takt maszerujących drzew
dumnych i wyniosłych
ponad świat faunów
gardzących miłością
Sięgają jak ptaki wysoko
by móc nań patrzeć
z nadobłocznej attyki
na cmentarze, trawniki
na hipnotyczne wiersze liryczne
skazane przez światło i mrok
na krótkie życie
Przemijają mnie sennie
powoli nabierając wieczności
z ciszy cieni smutku
głucho opadłych liści
migotaniem nadmiaru filozofii
a jakbym słyszał ich pieśni
gdzieś z oddali po cichutku
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… Wierzyce, 3O marca '19
My rating
My rating
My rating