W krainie życia
Kiedy dopadnie cię proza
czekasz na coś co nie nastąpi
tracisz oddech na przejściu dla pieszych
gdzie młodzieniec raz po raz pluje, czasy bez spluwaczek
kobieta paląca i wypuszczająca kłęby dymu, nic jej nie ruszy.
Dopada cię ona, a ty nic nie czujesz, to tylko
wszechobecna entropia i odmęt
uciekaj bo utoniesz.
czekasz na coś co nie nastąpi
tracisz oddech na przejściu dla pieszych
gdzie młodzieniec raz po raz pluje, czasy bez spluwaczek
kobieta paląca i wypuszczająca kłęby dymu, nic jej nie ruszy.
Dopada cię ona, a ty nic nie czujesz, to tylko
wszechobecna entropia i odmęt
uciekaj bo utoniesz.
My rating
My rating