Postcards from the edge
na krawędzi mojego istnienia
mrok kurczowo trzyma się cienia
strącony anioł próbuje wrócić
klnąc swego boga
nad skalnym urwiskiem
wznoszę moją świątynię
niepraktykującego ateisty
strzepując popiół ostatniego PallMalla
wprost w ramiona Chrystusa
na krawędzi snu
zabijam obłęd
ściągam jarzmo niewiary
ostatni nabój w komorze
chichot diabła
mrok kurczowo trzyma się cienia
strącony anioł próbuje wrócić
klnąc swego boga
nad skalnym urwiskiem
wznoszę moją świątynię
niepraktykującego ateisty
strzepując popiół ostatniego PallMalla
wprost w ramiona Chrystusa
na krawędzi snu
zabijam obłęd
ściągam jarzmo niewiary
ostatni nabój w komorze
chichot diabła
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating