Pozwól milczeniu przemówić
wydarłeś
mi serce
oddałeś ogniowi
udawałeś ciepło
i opanowanie
jednak ja mam w sobie
cierpliwość kamienia
wolność braku zapachu
wolność wielkiego ciężaru
wolność braku smaku
a potęga milczenia
to oręż prawdy
bywam ale nigdy nie samotny
mam matkę ziemię pod stopami
i dach świata nad głową
zaś wewnątrz
głębię do odkrycia
tylko przez najbliższych
i matematykę zgonu
bo nigdy nie umieram nie odchodzę
zawsze trwam
niekiedy żyję
mi serce
oddałeś ogniowi
udawałeś ciepło
i opanowanie
jednak ja mam w sobie
cierpliwość kamienia
wolność braku zapachu
wolność wielkiego ciężaru
wolność braku smaku
a potęga milczenia
to oręż prawdy
bywam ale nigdy nie samotny
mam matkę ziemię pod stopami
i dach świata nad głową
zaś wewnątrz
głębię do odkrycia
tylko przez najbliższych
i matematykę zgonu
bo nigdy nie umieram nie odchodzę
zawsze trwam
niekiedy żyję
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating