czarno - białe
oglądam stare fotografie
na jednej z nich jesteś ty
siedzisz przy stole
masz przerzedzone włosy
a te które wciąż jeszcze okalają twoją głowę
ubrały się w srebrne szaliki
oczy wciąż masz zielone
ich płomieniem bawią się gołębie
i dachy miasta w którym się urodziliśmy
siedzisz zwrócony twarzą do mnie
jakbyś szukał w niej małego siebie
nie jestem taki jak ty
spoglądam na ciebie
nic nie mówię
cisza też potrafi przemówić
zwłaszcza na cmentarzu
pozwól że zrobię kolejne zdjęcie
które wywołam w moim umyśle
tylko podeprzyj brodę
i zsuń okulary na czubek nosa
nic nie mów
cisza też potrafi przemówić
zwłaszcza na cmentarzu
mówią że stare fotografie
pełne są magicznych zaklęć
i przyjaznych dusz z drugiego świata
które tańczą boso na rozbitym szkle
pustej szklanki
spoglądam na twoje zdjęcie
jesteś czarno - biały
nie widzę którędy wypływa krew i łzy
a miały wniknąć w mokre fugi moich oczu
siedzę w pokoju i słucham melodii serca
gdzieś w oddali karetka wiezie roztargnionego
pewnie zapomniał oddychać
jestem podłączony myślą z twoją fotografią
łyk ulubionej Yerba Mate
i obaj jesteśmy czarno - biali
siedzę obok ciebie
przed nami spróchniały krzyż
i ten Frasobliwy
oglądam twoje zdjęcie
a tęsknota goreje odcieniami
na jednej z nich jesteś ty
siedzisz przy stole
masz przerzedzone włosy
a te które wciąż jeszcze okalają twoją głowę
ubrały się w srebrne szaliki
oczy wciąż masz zielone
ich płomieniem bawią się gołębie
i dachy miasta w którym się urodziliśmy
siedzisz zwrócony twarzą do mnie
jakbyś szukał w niej małego siebie
nie jestem taki jak ty
spoglądam na ciebie
nic nie mówię
cisza też potrafi przemówić
zwłaszcza na cmentarzu
pozwól że zrobię kolejne zdjęcie
które wywołam w moim umyśle
tylko podeprzyj brodę
i zsuń okulary na czubek nosa
nic nie mów
cisza też potrafi przemówić
zwłaszcza na cmentarzu
mówią że stare fotografie
pełne są magicznych zaklęć
i przyjaznych dusz z drugiego świata
które tańczą boso na rozbitym szkle
pustej szklanki
spoglądam na twoje zdjęcie
jesteś czarno - biały
nie widzę którędy wypływa krew i łzy
a miały wniknąć w mokre fugi moich oczu
siedzę w pokoju i słucham melodii serca
gdzieś w oddali karetka wiezie roztargnionego
pewnie zapomniał oddychać
jestem podłączony myślą z twoją fotografią
łyk ulubionej Yerba Mate
i obaj jesteśmy czarno - biali
siedzę obok ciebie
przed nami spróchniały krzyż
i ten Frasobliwy
oglądam twoje zdjęcie
a tęsknota goreje odcieniami
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating