o sobie samym
wspinam się na najwyższy szczyt
moich o sobie wyobrażeń
jak saper pomylę się tylko raz
we własnej samoocenie
drugiej szansy nie będzie
zachłysnę się czułością
kamiennych łez
odkryję ścieżki żył
ornament ciała
który przemyciłem w kieszeni
wraz z ostatnim Pall Mallem
uwielbiam kiedy patrzysz
na mnie
ubierasz w smoking słów
wpinasz szpilki wspomnień
w mankiety wykrochmalonej koszuli
a pod tym wszystkim jestem nagi
bezbronny
bezwonny
wracam myślą do dwudziestego pierwszego stycznia
siedemdziesiątego szóstego
chowam się w łonie matki
przed niewiedzą o sobie samym
uciekam znad krawędzi
tych wszystkich przepaści
w które skoczyłem
czekam na moment
powtórnych narodzin
wiedząc że będziesz się mną opiekować
moich o sobie wyobrażeń
jak saper pomylę się tylko raz
we własnej samoocenie
drugiej szansy nie będzie
zachłysnę się czułością
kamiennych łez
odkryję ścieżki żył
ornament ciała
który przemyciłem w kieszeni
wraz z ostatnim Pall Mallem
uwielbiam kiedy patrzysz
na mnie
ubierasz w smoking słów
wpinasz szpilki wspomnień
w mankiety wykrochmalonej koszuli
a pod tym wszystkim jestem nagi
bezbronny
bezwonny
wracam myślą do dwudziestego pierwszego stycznia
siedemdziesiątego szóstego
chowam się w łonie matki
przed niewiedzą o sobie samym
uciekam znad krawędzi
tych wszystkich przepaści
w które skoczyłem
czekam na moment
powtórnych narodzin
wiedząc że będziesz się mną opiekować
My rating
My rating
My rating
My rating
Tu
...też piękne/-ę- głupia literka nie chce wybijać/My rating