W jesieni my - z listów do A

author:  Przemysław Mańka
5.0/5 | 1


Ludzko podchodzę do jesieni
przecież żyją – nie tylko ja
co przeżyli więcej – wiedząc być może...
a na pewno przeżyli inną historie z dróg

ludzko jest się zakochać jak kocham ciebie
iść drogą wspólności i jedności
a gdzie droga nie ludzka tam nie byłem ja
dzisiaj trwoga i niewiara w nas

ludzko – wstać – obudzić – pracować
doktryna by budować świat
uczyć się całe życie by nie potępiać a wybaczać
by nie złościć się a myśleć w naszym czas

ludzko i nie w nieludzkości bywamy
i nie problemem jest Bóg
ludzko i nie ludzko kochamy
i nie problemem jest miłość

chociaż pewnie zakurzona z niedowierzań
opuszczana samotna jak ja
chociaż pewnie tkwi na tym świecie
już nie modna od dziecka nawet w snach

więc ludzko i miło być człowiekiem
co czuje i kocha do cna
dobrze serce zostawić kobiecie
tęsknota – wiara i ja – An(tenie)



 
COMMENTS


My rating

My rating: