Zwierzchnikowi wiatru - Arielowi...
Wietrze jesienny nie rozgonisz moich myśli
nie przeniesiesz mojej miłości
ty co uginasz drzewa – ja się nie ugnę
co zabierasz – rozstrajasz – drażnisz ludzi
ciepły jesteś i deszcz ciepły
który poruszasz prędkością „chmur”
Arielu – władco wiatru
nie ugnę się nie odpuszczę
jak drzewa które dzięki tobie
tańczą – uginają się – gubią liście
wietrze jesienny i potężny
mój początku narodzin
nie wyprę się w to co wierze i kocham
szalony wrześniu – rozkapryszony październiku
okto-septemperze…
Arielu mój listopadzie jak A i ja
nie przeniesiesz mojej miłości
ty co uginasz drzewa – ja się nie ugnę
co zabierasz – rozstrajasz – drażnisz ludzi
ciepły jesteś i deszcz ciepły
który poruszasz prędkością „chmur”
Arielu – władco wiatru
nie ugnę się nie odpuszczę
jak drzewa które dzięki tobie
tańczą – uginają się – gubią liście
wietrze jesienny i potężny
mój początku narodzin
nie wyprę się w to co wierze i kocham
szalony wrześniu – rozkapryszony październiku
okto-septemperze…
Arielu mój listopadzie jak A i ja
My rating
My rating
My rating