Pierwsze z jesiennych przesileń...
Spójrz słońce śmieje się jesiennie
drzewa szumią i gubią swój szum
w kolorach jesieni sukni
spójrz bo ja dwa razy nie zaglądam
choć czuje ciepło i kocham jak kochałem
pomiędzy galaktykami myśli
głęboko w umyślę
teraz przyszedł wyż
ktoś odszedł jak liść na drzewie
ktoś się urodził z XI apostołem - ja sam
więc opadaj i rozgrzewaj mnie tym złotem
blaskiem koloru miłości – jesiennie
gdzie przesilenie mocne choć go nie czuję
za bardzo Cię kocham - nie oddam tego uczucia
gdzie przesilenie ludziom strada myśli
oszczędź ich – daj myśli spokój
gdzie Bóg widzi- lecz nie czuje zawiści...
drzewa szumią i gubią swój szum
w kolorach jesieni sukni
spójrz bo ja dwa razy nie zaglądam
choć czuje ciepło i kocham jak kochałem
pomiędzy galaktykami myśli
głęboko w umyślę
teraz przyszedł wyż
ktoś odszedł jak liść na drzewie
ktoś się urodził z XI apostołem - ja sam
więc opadaj i rozgrzewaj mnie tym złotem
blaskiem koloru miłości – jesiennie
gdzie przesilenie mocne choć go nie czuję
za bardzo Cię kocham - nie oddam tego uczucia
gdzie przesilenie ludziom strada myśli
oszczędź ich – daj myśli spokój
gdzie Bóg widzi- lecz nie czuje zawiści...
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating