Idę
Wydostałam się przez szparę
i weszłam do monumentalnego życia
Idę
tam, gdzie tylko ja mam dojść
tam, gdzie jest tylko moja meta
tam, gdzie jest to, co tam ma być
tam, gdzie nie byłam nawet w snach
tam, gdzie zamiast pytań są odpowiedzi
tam, gdzie nie trzeba mieć niczego, by być kimś
tam, gdzie stanę przy jednym z puzzli wszechświata
Idę sobie,
rozglądam się,
i widzę ludzi co niewiele widzą,
choć niby bardzo uważnie patrzą
Zgaduję, że niewielu wie dokąd każdego dnia zmierza …
i weszłam do monumentalnego życia
Idę
tam, gdzie tylko ja mam dojść
tam, gdzie jest tylko moja meta
tam, gdzie jest to, co tam ma być
tam, gdzie nie byłam nawet w snach
tam, gdzie zamiast pytań są odpowiedzi
tam, gdzie nie trzeba mieć niczego, by być kimś
tam, gdzie stanę przy jednym z puzzli wszechświata
Idę sobie,
rozglądam się,
i widzę ludzi co niewiele widzą,
choć niby bardzo uważnie patrzą
Zgaduję, że niewielu wie dokąd każdego dnia zmierza …
Poem versions
My rating