PŁYNĄC W NICOŚĆ

5.0/5 | 1


PŁYNĄC W NICOŚĆ

Słowo mimowolne
z litych podwalin
tchu światła wytrysłe
co głos naokół tłumaczy spulchniony
rozpromienia imiona
i zabazgrane twarze
zatrzymuje oddech trudząc śpiewnie

Tryska w kwintesencjach sylab
wzburza powietrza w krtani
nie udaje… że
nie zależy mu na ludziach
trójramiennych heliotropach… ani
nie mówi, tylko po to
by zadowolić ludzi małych

Lecz często nie mówi, co myśli
by tych drugich nie ranić
nadal jest takie samo
podpisując traktat o nieagresji
taksuje krwiste atramenty
przepołowiajac papier na części
płynące w nicość wraz z nami

⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… Toruń 1 lutego '19



 
COMMENTS


piękny wiersz

wiersz typu piękny, poezja na poziomie ogromnym wysokim. Tylko mam pytanie - jak to jest tryskać w kwintesencji sylab?
pozdrawiam z rodzinką

My rating

My rating: