Karuzela

author:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 4


Kogo i co mam chwalić poza dniem, który mnie czeka.
Kilka spojrzeń w lustro, bez lęku wyjdę na ulicę.

Na pochwalony powtarzam to samo jak inni, drzewu,
twarzom, każde oko i usta, co samodzielnie wziewają

ulice okryte olejami napędowymi nie mają nic do stracenia,
bo tylko, co nieco wchłania miejska aglomeracja

reszta połączona w krwioobieg pulsuje i szuka w parku
porozumienia w prawnym formułowaniu przetrwania

bryły miasta i trawy w wesołych miasteczkach.

Poem versions


 
COMMENTS


Moja ocena

pojemne
My rating:  
05.04.2011,  LilaNocna

My rating

My rating:  
30.03.2011,  Kajotka

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
11.03.2011,  renee