nostalgia
bywałam tu i tam
gdzieniegdzie przeniknięta trwaniem
indziej pomiędzy przeprzyszłością
nieobecna tu
zapatrzona tam
woskowałam uszy przed nie
rozcinałam oczy na tak
drzewa szumiały
kwiaty brzęczały
dojrzałe czereśnie topiły się w ustach
zapatrzona w nieobecność
pływałam w Potopie
cięłam się Mieczem
paliłam Ogniem
płakałam z Pięknym Dwudziestoletnim
przesiąknięta dymem z papierosów Hłaski
skakałam
od Platona Kartezjusza Kępińskiego
Freuda Karen Horney do wszelkich Wielkich
a drzewa szumiały
kwiaty brzęczały
dojrzałe czereśnie topiły się w ustach
ginęłam w Powstaniach
paliłam się w piecach
bywałam Antygoną Lady Makbet i Młodym Werterem
ocierając się o nihilizm dekadentyzm i turpizm
nienasycenie poszukiwałam sensu
w pozornym bezsensie
emigrując poza granicę rozsądku
umierałam w Popiołach
mówię w języku nie z tego świata
ojczyzną mojej duszy są pisane atramentem z nieba
k s i ą ż k i
gdzieniegdzie przeniknięta trwaniem
indziej pomiędzy przeprzyszłością
nieobecna tu
zapatrzona tam
woskowałam uszy przed nie
rozcinałam oczy na tak
drzewa szumiały
kwiaty brzęczały
dojrzałe czereśnie topiły się w ustach
zapatrzona w nieobecność
pływałam w Potopie
cięłam się Mieczem
paliłam Ogniem
płakałam z Pięknym Dwudziestoletnim
przesiąknięta dymem z papierosów Hłaski
skakałam
od Platona Kartezjusza Kępińskiego
Freuda Karen Horney do wszelkich Wielkich
a drzewa szumiały
kwiaty brzęczały
dojrzałe czereśnie topiły się w ustach
ginęłam w Powstaniach
paliłam się w piecach
bywałam Antygoną Lady Makbet i Młodym Werterem
ocierając się o nihilizm dekadentyzm i turpizm
nienasycenie poszukiwałam sensu
w pozornym bezsensie
emigrując poza granicę rozsądku
umierałam w Popiołach
mówię w języku nie z tego świata
ojczyzną mojej duszy są pisane atramentem z nieba
k s i ą ż k i
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating