Panie mój Panie
Panie mój Panie
to ja pod Twoim krzyżem stoję
i zadaję Ci wciąż nowe rany
Jakże mi wstyd
jaka we mnie gorycz
nie potrafię Ci spojrzeć
prosto w oczy
Dlaczego to robię
kiedy dobrze wiem
jak bardzo mnie kochasz
Ty jeden mnie nie opuszczasz
nie zostawiasz samej sobie
i walczysz wciąż o mnie
Płyną łzy mej rozpaczy
po policzkach zwątpienia
serce zbolałe
Zawiodłam Cię Panie
swoim marnym życiem
to ja pod Twoim krzyżem stoję
i zadaję Ci wciąż nowe rany
Jakże mi wstyd
jaka we mnie gorycz
nie potrafię Ci spojrzeć
prosto w oczy
Dlaczego to robię
kiedy dobrze wiem
jak bardzo mnie kochasz
Ty jeden mnie nie opuszczasz
nie zostawiasz samej sobie
i walczysz wciąż o mnie
Płyną łzy mej rozpaczy
po policzkach zwątpienia
serce zbolałe
Zawiodłam Cię Panie
swoim marnym życiem
My rating
@Woj
wiem...nie musi to prawda...
jeszcze trochę a przyjdzie i katharsis i odrodzenie...
spokojnie czekam...
choć wszystko we mnie płonie...
@Woj
w pewnym sensie tak...My rating
My rating