Z cyklu Takie sobie limeryki

author:  Maciej Misiu
5.0/5 | 2


Chłopek roztropek koło Rewala
oglądał raz z żoną Dzień szakala
i dostał takiej weny,
że zechciał nocy hieny.
Teraz na niemoc wciąż się użala.



Pewnemu panu w mieście Bystrzyca
marzy się żona jeszcze dziewica.
Ma nawet pas cnoty
i doń kluczyk złoty,
lecz żadnej panny to nie zachwyca.



Chłopek roztropek spod wioski Szczygły,
kupował w sklepie codziennie igły.
Gdy kupił całe kartony
usłyszeli słowa żony.
Są mu niezbędne bo robi widły.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
06.08.2019,  A.L.

My rating

My rating:  
06.08.2019,  Ula eM