OKIEM LUNETY…
OKIEM LUNETY… NIE PERCEPCJĄ
Spoglądam okiem lunety
na falujący firmament
z dominacją czerni w purpurze
który odsłania swą wielkość
wirujących pióropuszy
szkliw gwiazd
przepełne galaktyki
Choć zrogowaciałą percepcją
nic nieznaczącego suplementu
w akcie odnajdywania
nie obejmuję wystarczająco
ogromu metafizycznego spektaklu
jąwszy w nim snuć wiersze
z pokorą… i bez lęku
⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………………… Toruń 6 stycznia '19
Spoglądam okiem lunety
na falujący firmament
z dominacją czerni w purpurze
który odsłania swą wielkość
wirujących pióropuszy
szkliw gwiazd
przepełne galaktyki
Choć zrogowaciałą percepcją
nic nieznaczącego suplementu
w akcie odnajdywania
nie obejmuję wystarczająco
ogromu metafizycznego spektaklu
jąwszy w nim snuć wiersze
z pokorą… i bez lęku
⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………………… Toruń 6 stycznia '19
My rating