Codzienność
Codziennie zbieram okruchy dnia
od jutrzni po kompletę
dokładnie by niczego nie utracić
potem wkładam do pudełka
a pudełko do skrzyni jak skarby
chowam przed światem
a nocą silentium sacrum
i tylko myśli niespokojne
jak robaki w głowie
nie dają spać
okruchy dnia to tylko kawałki
niewielkie fragmenty
nie stworzą całości
jak nie zdobędę
czegoś większego
sensownego nieulotnego
tak życie me kolebie się i snuje
dopóki nie znajdę esensji
sensu mojego istnienia
codziennie zbieram okruchy dnia
by nic mi nie umknęło
bezpowrotnie zniknęło
od jutrzni po kompletę
dokładnie by niczego nie utracić
potem wkładam do pudełka
a pudełko do skrzyni jak skarby
chowam przed światem
a nocą silentium sacrum
i tylko myśli niespokojne
jak robaki w głowie
nie dają spać
okruchy dnia to tylko kawałki
niewielkie fragmenty
nie stworzą całości
jak nie zdobędę
czegoś większego
sensownego nieulotnego
tak życie me kolebie się i snuje
dopóki nie znajdę esensji
sensu mojego istnienia
codziennie zbieram okruchy dnia
by nic mi nie umknęło
bezpowrotnie zniknęło
@frymusna
tak robaki w głowie...najgorsze...
My rating
My rating
Najgorsze...
to te cholerne robaki w głowie....My rating