Pranie

author:  Czarek Płatak
5.0/5 | 6


Pranie

Jestem jak tabula rasa,
sącz mi się w żyły, szum we krwi,
do ucha szepcz mi bez przerwy,
formuj mnie, gnieć i urabiaj.

Hoduj mnie sobie, karm, nawóź,
ucz, co jest dobre, a co złe,
bądź moim tachistoskopem,
ukój mój ból i służ za wzór.

Pokaż mi jak żyć, jak myśleć,
programuj mnie, żuj, miel, lep mnie,
przemień w dwunożną baterię
i prowadź za rękę skrycie.

Lepiej nikomu nic nie mów,
ja też nikomu nie powiem,
wsuń mackę znów mi pod głowę,
usnę w objęciach systemu.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Nie do końca

Kilka szarych komórek proszę sobie zostawić tylko dla siebie.
To sprawdzona sztuczka zapobiegająca szalenstwu.
Mozna oszaleć jak się na to wszystko patrzy
09.07.2019,  Ula eM

My rating

My rating:  
09.07.2019,  Ula eM