HEJ WY…
HEJ WY…
Hej wy…
koledzy głębokiej wiary i płytkiej wiedzy
z pakietu grzechów głównych
dyktatu przykazań lobby nonsensu
pychy i innej, lepkiej gliny
w wiecznej udręce lepieni
Hej wy…
wciąż zbierający obietnic kamienie
odprawcy egzorcyzmów i modlitw
zawsze spóźnionych
w spektaklu magii pastucha absurdu
z świątynnych ambon ronionych
Hej wy…
świat swój pośrodku wszechświata
teorii względności kochający inaczej
niż zda wam się zdaje
i piekła swe i iluzoryczne raje
rodzin zastępczych ojca i brata
Hej wy…
spójrzcie… zadzieram
z waszymi, ułomnymi bogami
prześ'licznie jak wy grzesznymi
nie jestem już z nimi… ni z wami
do nieba ich mi nie po drodze
Hej wy…
odchodzę… słuchać koncertu… jesiennej pani
lepić jej banał o śmierci
z pozgonnym wierszem
jak różą ze smutkiem ściętą
w Edenu zdziczałym ogrodzie
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………… Toruń 22 grudnia '18
Hej wy…
koledzy głębokiej wiary i płytkiej wiedzy
z pakietu grzechów głównych
dyktatu przykazań lobby nonsensu
pychy i innej, lepkiej gliny
w wiecznej udręce lepieni
Hej wy…
wciąż zbierający obietnic kamienie
odprawcy egzorcyzmów i modlitw
zawsze spóźnionych
w spektaklu magii pastucha absurdu
z świątynnych ambon ronionych
Hej wy…
świat swój pośrodku wszechświata
teorii względności kochający inaczej
niż zda wam się zdaje
i piekła swe i iluzoryczne raje
rodzin zastępczych ojca i brata
Hej wy…
spójrzcie… zadzieram
z waszymi, ułomnymi bogami
prześ'licznie jak wy grzesznymi
nie jestem już z nimi… ni z wami
do nieba ich mi nie po drodze
Hej wy…
odchodzę… słuchać koncertu… jesiennej pani
lepić jej banał o śmierci
z pozgonnym wierszem
jak różą ze smutkiem ściętą
w Edenu zdziczałym ogrodzie
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………… Toruń 22 grudnia '18
COMMENTS
ADD COMMENT