Drink na plaży.

author:  Ewa Rojek
5.0/5 | 2


Hej. Posłuchajcie mnie:
Drink na plaży mi się marzy.
A najlepiej w Polinezji, Mikronezji, Melanezji.
Bo pogoda temu sprzyja by zanurzyć się po szyję.
W wody przezroczystej lazur i podziwiać urok lagun.

Hej. Pomyślcie sobie:
O niezwykłej tej przygodzie.
Nurkowaniu wśród koralowych pnączy,
i jadowitych kolców płaszczek tam pływających.
Koralowce wśród przestrzeni mienią się kolorami.
Zielonymi, niebieskimi i wszelkimi odcieniami.
A gdy wynurzysz głowę z lagun to zobaczysz nieba glazur.

Hej. Mówi się, że:
Nieba błękit przecież najpiękniejszy jest na świecie.
Czysty błękit po horyzont; wyobraź sobie barwę czystszą.
Błękit nieba łączy z wodą wspaniała linia horyzontu.
Myślisz sobie: Ach, och - Musi to być Bora-Bora.

Hej. Wyobraź sobie:
W samym centrum Polinezji wyspa Bora-Bora.
Jak ze snu - na środku oceanu leży.
I tropikalnych plaż czar, czysty piasek.
Koralowce pod podłogą, kolorowy tłum na plaży -
Najpiękniejsze miejsce w świecie - marzy mi się -
tropikalny raj.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating: