MILCZENIE MIĘDZYSŁOWIA
MILCZENIE MIĘDZYSŁOWIA
Czas potrzebuje czasu
pozornie dziwacznych snów
na jedną chwilę okamgnienia
świadomości niedoskonałej
w nietrwałości szczęścia
defraudacji życia
mądrości naiwnością okłamanej
planety rozmytych półcieni
zagubionych w tłumie nieistotnych istot
ciemnych konturów
ich dozgonnych postaci
złoczyńców i złodziei
poetów i kaznodziei
wyblakłych i nagich do krwi
Ziemia ich jest naczyniem krwi
kruchym i ciągle otwartym
na nowe przypływy
by dostosować się do twego kształtu
gdy szukasz swego miejsca
w niewysłowionym zaistnieniu
pośród fanaberii wyroczni kosmosu
w oddali, gdzie cisza nastaje wszechwidna
w banalnie bladej aureoli
pośród zaświetlnych niw
przed spotkaniem z nim
gdzie nie ma sensu
pytać dlaczego
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………………… Toruń 21 grudnia '18
Czas potrzebuje czasu
pozornie dziwacznych snów
na jedną chwilę okamgnienia
świadomości niedoskonałej
w nietrwałości szczęścia
defraudacji życia
mądrości naiwnością okłamanej
planety rozmytych półcieni
zagubionych w tłumie nieistotnych istot
ciemnych konturów
ich dozgonnych postaci
złoczyńców i złodziei
poetów i kaznodziei
wyblakłych i nagich do krwi
Ziemia ich jest naczyniem krwi
kruchym i ciągle otwartym
na nowe przypływy
by dostosować się do twego kształtu
gdy szukasz swego miejsca
w niewysłowionym zaistnieniu
pośród fanaberii wyroczni kosmosu
w oddali, gdzie cisza nastaje wszechwidna
w banalnie bladej aureoli
pośród zaświetlnych niw
przed spotkaniem z nim
gdzie nie ma sensu
pytać dlaczego
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………………… Toruń 21 grudnia '18
My rating
My rating