Bez końca

author:  Marta Murawska
5.0/5 | 7


Nie pamiętam początku.
Koniec chyba nie istnieje.
Wszystko ciągnie się,
Dłuży i oddala,
Ale nie przemija.
Życie,
Śmiechu warta
Codzienna rejterada,
Której dłużej
Nie wytrzymam.
Gehenna,
Której stale się poddaje.
Czysty masochizm,
Prawdziwa głupota,
W której nadal trwam
Na dobitek
Z czerwonym nosem klauna.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
20.06.2019,  pola

My rating

My rating:  

Ja też

tak ostatnio życie odczuwam...

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: