Lunapark

author:  Maciej Misiu
5.0/5 | 5


Co dzień ta sama huśtawka nastrojów
świat kręci się wokół na karuzeli
wychodzisz na miasto
może właśnie dziś wreszcie coś trafisz
piłeczką w kubki na strzelnicy


może w prezencie od losu
otrzymasz jedną sztuczną różę
albo pluszową maskotkę


pędząc w wagoniku kolejki górskiej
odwiedzisz po drodze pałac strachów
gdzie wiszą na sznurkach
plastikowe szkielety
i duchy z białych prześcieradeł


w pracy jak zwykle diabelski młyn
jeszcze tylko automat
przy wyjściu wywróży ci przyszłość
taką samą jak wszystkim
nic ciekawego


powrócisz do domu z balonem
i cukrową watą na patyku
uśmiechniesz się do słońca


z pozoru było tak beztrosko
ale cieszysz się niczym dziecko
jeszcze muzyka w uszach ci gra
tylko wyjątkowo dzisiaj
wstęp był za darmo

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
18.06.2019,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
18.06.2019,  Ula eM

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
18.06.2019,  pola