Akrobata - wariat
Zamknął się zamek błyskawiczny
pociemniało dla bezpieczeństwa związano
ręce i nogi rozpłynął się po ciele
spokój ze strzykawki a było dobrze
z ciała ograniczenia wypalił ogień
wreszcie można było stać na rękach
i robić mosty pomiędzy rzeczywistością
a pragnieniem
komu przeszkadzała swoboda wypowiedzi
język rozwinął się niekonwensjonalnie
sacrum profamum pomieszane
jak to w życiu bywa
ale żeby tak bezpośrednio przy ludziach
chodzić na rękach po rynku bez skarpet
zimą i krzyczeć że się jest bogiem
za wiele
dorosły człowiek próbuję wywrócić świat
do góry nogami należy go okiełzać
sprowadzić na ziemię albo zatrzasnąć
na wszelki wypadek żeby nie mówił
nigdy więcej prawdy
Bojda Krzysztof
pociemniało dla bezpieczeństwa związano
ręce i nogi rozpłynął się po ciele
spokój ze strzykawki a było dobrze
z ciała ograniczenia wypalił ogień
wreszcie można było stać na rękach
i robić mosty pomiędzy rzeczywistością
a pragnieniem
komu przeszkadzała swoboda wypowiedzi
język rozwinął się niekonwensjonalnie
sacrum profamum pomieszane
jak to w życiu bywa
ale żeby tak bezpośrednio przy ludziach
chodzić na rękach po rynku bez skarpet
zimą i krzyczeć że się jest bogiem
za wiele
dorosły człowiek próbuję wywrócić świat
do góry nogami należy go okiełzać
sprowadzić na ziemię albo zatrzasnąć
na wszelki wypadek żeby nie mówił
nigdy więcej prawdy
Bojda Krzysztof
@ Krzysztof றaria Szarszewski
Hah, imienniku nie bardzo rozumiem o czym jest twój komentarzMy rating
My rating
My rating
Nie krytycznie… tylko tak na marginesie…
Imienniku, kolego po piórze niekonwensjonalnie czy niekonwencjonalnie ? Chyba, że zamierzenie w zamyśle.