Szklane pantofelki
Szpilki w zgaszonym różu,
ich najbardziej żałuję.
Wspomnienie
kołysania bioder,
łgodnego półobrotu ramion
i wszystkich łakomych spojrzeń,
dla których sennym piruetem jaśniały.
Obcasy dokładnie na osi wszechświata,
tej jedynej stałej
przypisanej
mnie.
W moich szklanych pantofelkach
umykałam z sieci pająka.
Nie raz.
Wszystkie bajki się pomieszały,
ale ta jedna
dalej trwa,
spoczywa uśpiona
na dnie szafy.
ich najbardziej żałuję.
Wspomnienie
kołysania bioder,
łgodnego półobrotu ramion
i wszystkich łakomych spojrzeń,
dla których sennym piruetem jaśniały.
Obcasy dokładnie na osi wszechświata,
tej jedynej stałej
przypisanej
mnie.
W moich szklanych pantofelkach
umykałam z sieci pająka.
Nie raz.
Wszystkie bajki się pomieszały,
ale ta jedna
dalej trwa,
spoczywa uśpiona
na dnie szafy.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating