Kobieta która nie lubi błękitu
Piekłaś ciasto z jabłkami
i kwieciłaś ołtarze
żeby złożyć hekatombę
ze swojego życia
tak nakazywała tradycja
babek matek sióstr
wyszłaś ze swego ciała
stanęłaś obok
z rozpaczą oddałaś łono skalane
które nie zaznało rozkoszy
przedtem ani potem
i serce bijące wyrzuciłaś z dłoni
skakało jak żaba przez chwilę
rozdeptano je butem
było mocne i nie chciało się ugiąć
rozwinęłaś zwoje mózgu
cienkie jedwabne białe nici
wpełzły w gardziele wulkanu
i wyszły odbytem wilka
żeby opleść gwiazdy
stało się
dałaś życie
już nigdy więcej
powiedziałaś
Wiersz ten dedykuję wszystkim kobietom które rodzą a nie mogą
Bojda Krzysztof
i kwieciłaś ołtarze
żeby złożyć hekatombę
ze swojego życia
tak nakazywała tradycja
babek matek sióstr
wyszłaś ze swego ciała
stanęłaś obok
z rozpaczą oddałaś łono skalane
które nie zaznało rozkoszy
przedtem ani potem
i serce bijące wyrzuciłaś z dłoni
skakało jak żaba przez chwilę
rozdeptano je butem
było mocne i nie chciało się ugiąć
rozwinęłaś zwoje mózgu
cienkie jedwabne białe nici
wpełzły w gardziele wulkanu
i wyszły odbytem wilka
żeby opleść gwiazdy
stało się
dałaś życie
już nigdy więcej
powiedziałaś
Wiersz ten dedykuję wszystkim kobietom które rodzą a nie mogą
Bojda Krzysztof
prośba o wyjaśnienie
"Wiersz ten dedykuję wszystkim kobietom które rodzą a nie mogą"- czego nie mogą ???My rating
My rating
My rating
My rating
My rating