Portret podszyty lękiem

author:  bojda krzysztof
5.0/5 | 3


Kontur przyszłości rysował się jaskrawo
ale wróciłaś
znowu spieram się na twoich oczach
marząc
dajesz mi niebo

a ja nie mogę unieść
rąk urobionych po łokcie
diabli wzięli jaskrawość
miraże światłocienie
lustra przepełnione zielonością

ze źrenic w kształcie serc
w gąszczu zmrużonych rzęs
jestem tchórzem
używam tylko farb zmywalnych
zetrę nas zanim paleta barw
położy twoje ciało na białym płótnie


Bojda Krzysztof



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
12.06.2019,  Ula eM