Pozwól jeszcze
Pozwól jeszcze
Nie pospieszaj mnie, chciałbym jeszcze
pod powieki obraz dzieci uśpionych,
schować sobie pulsujący bezkresem
jak na niebie zorzy kolory.
Pozwól jeszcze mi przysiąść na brzegu
łóżka, w którym ona śni lśniąc jak srebro,
jeszcze wsłuchać się w rytm jej oddechów,
jeszcze skóry woń poczuć tak mleczną.
Pozwól, tylko kota pogłaszczę,
jeszcze w księżyc zapatrzę się krztynę,
drzwi zatrzasnę za sobą na zawsze,
i w noc wpłynę za tobą, i przeminę.
Nie pospieszaj mnie, chciałbym jeszcze
pod powieki obraz dzieci uśpionych,
schować sobie pulsujący bezkresem
jak na niebie zorzy kolory.
Pozwól jeszcze mi przysiąść na brzegu
łóżka, w którym ona śni lśniąc jak srebro,
jeszcze wsłuchać się w rytm jej oddechów,
jeszcze skóry woń poczuć tak mleczną.
Pozwól, tylko kota pogłaszczę,
jeszcze w księżyc zapatrzę się krztynę,
drzwi zatrzasnę za sobą na zawsze,
i w noc wpłynę za tobą, i przeminę.
@ bojda krzysztof
Serdecznie dziękuję. Lubię bawić się też asonansami. Jesteś pierwszym, który zwrócił w komentarzach na to uwagę i za to kłaniam się i szacuny przesyłam wielkie!My rating
My rating
My rating
My rating
Moja opinia
Bardzo ładny wiersz, taki delikatny temat delikatnie podany, jak truskawki na talerzu :) no i szacun za rymy, które nie są jak to lubimy mawiać " częstochowskie " a wręcz przeciwnie czyli są niedokładne lub jak kto woli asonansowe, pozdrMy rating
My rating