Senmara

author:  Marysia Pawlak
5.0/5 | 2


Przyśniła mi się bezradność,
Wkradła się do mojej głowy,
Gdy snem przykrytą do połowy,
Morfeusz ciekawski zagadnął.

Zobaczyłam jak wygląda
Bezruch myśli i idei,
Czarny profil beznadziei,
Nędza moich pożądań.

Czułam jak skrada się cicho,
Widok dni zamalowanych,
Tych bezsprzecznie zmarnowanych,
Wspominanych bardzo licho.

I wśród latających ciem,
Z trzaskiem oczy rozlepiałam
Bogu w duchu dziękowałam,
Że to tylko smutny sen.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
02.03.2011,  renee