Na pokładzie chwili... - Z listów do A
Wiesz A u mnie rozpościera się noc
noc która przynosi odrobinę chłodu
dzisiaj bezwietrzna
gdzie ptaki układają się do snu
delikatniej i rzadziej śpiewając
doskonale wiemy w którym jestem punkcie
moich przemyśleń i tęsknoty
i miło że witasz mnie
jaką ciebie zapamiętałem
miła jest noc przez którą przepływam
gdzie na niebie zmienia się położenie
moich nie zastanowień co przyczyn
Wiesza A miło spojrzeć jak niebo układa się do snu
zmieniając odcienie niebieskości
od wschodu po zachód – mrocznieje
zamieniając upał w miły chłód
gdzie można myślami
powędrować gdziekolwiek chce
gdziekolwiek nie byłem a jestem
i myślę z myślami związany
o tobie jak bardzo zmieniłaś się
na pokładzie chwili
jaka nam uciekła na moment…
i uśmiecham się po prostu uśmiecham...
noc która przynosi odrobinę chłodu
dzisiaj bezwietrzna
gdzie ptaki układają się do snu
delikatniej i rzadziej śpiewając
doskonale wiemy w którym jestem punkcie
moich przemyśleń i tęsknoty
i miło że witasz mnie
jaką ciebie zapamiętałem
miła jest noc przez którą przepływam
gdzie na niebie zmienia się położenie
moich nie zastanowień co przyczyn
Wiesza A miło spojrzeć jak niebo układa się do snu
zmieniając odcienie niebieskości
od wschodu po zachód – mrocznieje
zamieniając upał w miły chłód
gdzie można myślami
powędrować gdziekolwiek chce
gdziekolwiek nie byłem a jestem
i myślę z myślami związany
o tobie jak bardzo zmieniłaś się
na pokładzie chwili
jaka nam uciekła na moment…
i uśmiecham się po prostu uśmiecham...
My rating
My rating