Powoli - Z listów do A
Z poezją A spieszę się powoli
wyczekując słońca
gdzie maj w kalendarzu
znaczeń i zwyczaju
kończy bieg na palcach
dając nadejść czerwcowi
więc uważaj
gdy budzisz serce
czekające wciąż...
gdzie za zasłoną
chmur i zimnego deszczu
chowasz błękit z ciepłem
mój uśmiech i pewność
bo ja rozkochany
wciąż tęsknie za tobą
a że sił we mnie mniej
odwieczne pytanie
zapadając w senność
panującej aury
w zbytek czasu
moment i tej chwili
kiedy spojrzę w oczy
przytulając do serca
gdzie granica nieba
wyznacza tęsknotę
drogę tak cudowną
jak ta co ja w niej - mleczna...
wyczekując słońca
gdzie maj w kalendarzu
znaczeń i zwyczaju
kończy bieg na palcach
dając nadejść czerwcowi
więc uważaj
gdy budzisz serce
czekające wciąż...
gdzie za zasłoną
chmur i zimnego deszczu
chowasz błękit z ciepłem
mój uśmiech i pewność
bo ja rozkochany
wciąż tęsknie za tobą
a że sił we mnie mniej
odwieczne pytanie
zapadając w senność
panującej aury
w zbytek czasu
moment i tej chwili
kiedy spojrzę w oczy
przytulając do serca
gdzie granica nieba
wyznacza tęsknotę
drogę tak cudowną
jak ta co ja w niej - mleczna...
Poem versions
My rating
My rating