Podążając... - Z listów do A
Podążam myślami
wraz z wiosną
gdzie coraz bliżej lato
niby dorosły – sama wiesz
nie rzucę świata dla nieskończoności
nie mocuje się
przyjmuje to co wokół z uśmiechem
czekam jak czekałem
a życie godne jest by je kochać
ludzie jeszcze studenci
którym można wybaczyć
kwadransy spóźnienia
jeśli zadajesz sobie to samo pytanie
patrząc dookoła
wiara potrafi czynić cuda
i wierzę w ten świat
który przespałem
a moje drogi
to wznoszenie gór
pobudzanie depresji
rozpalanie iskier
znam drogę skąd przyszedłem
i znam swoje cztery kąty
orbitując na Ziemi
i wiedz A nie spieszno mi
do zaznaczania początku
choć świat niepewny
w tolerowaniu przypadków
gdzie nasza ludzka natura
to obalanie teorii
tworząc kolejne…
wraz z wiosną
gdzie coraz bliżej lato
niby dorosły – sama wiesz
nie rzucę świata dla nieskończoności
nie mocuje się
przyjmuje to co wokół z uśmiechem
czekam jak czekałem
a życie godne jest by je kochać
ludzie jeszcze studenci
którym można wybaczyć
kwadransy spóźnienia
jeśli zadajesz sobie to samo pytanie
patrząc dookoła
wiara potrafi czynić cuda
i wierzę w ten świat
który przespałem
a moje drogi
to wznoszenie gór
pobudzanie depresji
rozpalanie iskier
znam drogę skąd przyszedłem
i znam swoje cztery kąty
orbitując na Ziemi
i wiedz A nie spieszno mi
do zaznaczania początku
choć świat niepewny
w tolerowaniu przypadków
gdzie nasza ludzka natura
to obalanie teorii
tworząc kolejne…
My rating
My rating
My rating